
Kiedy pomyślę o 3 rzeczach, ktore pierwsze przychodzą mi na myśl na słowo Chanel, to perfumy Chanel No. 5, czarno białe stylizacje i tweedowy żakiet – klasyk. Krótsze lub dłuższe, jak te na pokazie zeszłorocznym.

Kiedy zobaczyłam ten żakiet, musiałam go kupić i połączyć z łańcuchowym paskiem sprzed paru lat i czarną letnią sukienką, która dzięki temu daje się nosić w chłodne dni. Do tego ciężkie buty w klimacie Balenciaga i stylizacja, którą mogłabym zakładać codziennie <3
Trwają wyprzedaże, dlatego wyszukałam i podlinkowałam Wam kilka propozycji żakietów w stylu tweedowego Chanel, przecenionych o połowę. Zajdziecie je jak zwykle, pod zdjęciami z postu 🙂




